Molly
Kolejny wieczór, kolejna impreza, mam już dość. Najchętniej
wzięłabym książkę, ciepłą herbatę i schowała się pod koc. Tak, Molly Parker nie
chcę w sobotni wieczór wyjść z przyjaciółmi się zabawić. Jestem zmęczona, przez
ostatnie tygodnie zmieniłam się, zamknęłam w sobie zaczęłam się ulatniać,
znikać, umierać. Powód? On. Od tamtego zdarzenia wszystko się zmieniło, nasze
relację, kiedyś najwięksi przyjaciele dzisiaj po prostu obcy ludzie. Nie
chciałam tego, chciałam zapomnieć i żyć jak dawniej, to on wybrał inaczej, nie
wiem czy chcę wymazać mnie ze swojej pamięci, czy nienawidzi mnie przez to co
się stało. Dlaczego tak nagle mnie odtrącił? Czuję się źle, bardzo źle. Jestem
na niego wściekła, co się z nim dzieję? 12 stycznia, to właśnie dzisiaj ten
dupek kończy 20 lat, staje się dorosły, kpiny, to rozpuszczone dziecko nie
wiedzące nic o życiu. Pytam sama siebie po co tam idę? Tak, Effy mi kazała,
rzadko kiedy mnie o coś prosi a kiedy już to robi zawsze spełniam jej prośbę.
Stanęłam przed moją szafą i wpatrywałam się w moje ubrania nie chcąc wyjąć
żadnego z nich. W końcu zdecydowałam się na czarne grube rajstopy, krótkie
dżinsowe szorty, koszulkę na ramiączka w czaszkę i czarne conversy. Na lewą
rękę założyłam jeszcze kilka bransoletek, zabrałam wiszącą na wieszaku skórzaną
kurtkę i opuściłam mój apartament. Stanęłam na dworze i zachłysnęłam się chłodnawym
powietrzem. Po chwili pojawiła się taksówka, wsiadłam do środka podałam adres i
odpłynęłam.
- Jesteśmy. – obudził mnie z transu przyjemny głos młodego kierowcy.
Drgnęłam.
- Wszystko w porządku? – zapytał.
- Tak, dziękuję. – odpowiedziałam kładąc pieniądze na jego
otwartej dłoni i opuściłam samochód. Podeszłam do drzwi klubu przy których stali
dwaj ochroniarze, jeden palił papierosa i nie zwracał na nikogo szczególnej
uwagi, drugi natomiast trzymał w ręce listę osób, które mogą wejść na imprezę.
- Molly Parker.
- Ach, tak, proszę. – otworzył przede mną drzwi, weszłam do
środka i zaczęłam się rozglądać szukając moich znajomych. Po chwili dostrzegłam
ich, powolnym krokiem szłam w kierunku moich przyjaciół.
- Hej. – uśmiechnęłam się blado i zajęłam miejsce obok Effy.
- A ona co tu robi? – usłyszałam irytujący głos Perrie i
mimowolnie odwróciłam głowę w jej stronę. Siedziała obok swojego chłopaka
klejąc się do niego. Otworzyłam ze zdziwieniem oczy.
- Ja pierdole ona ma fioletowe włosy, farby ci się pomyliły,
słonko?
- Nareszcie. – słyszałam cichy śmiech Nialla.
- Nie, to było zaplanowane. – odpowiedziała bez wzruszenia
Edwards.
- A masz lustro w domu? Bo jak nie, to wiesz mogę się
poświęcić.
- Zamknij się Parker i tak jestem lepsza od ciebie. –
zaśmiałam się - Przynajmniej, moja mama nie jest alkoholiczką.
Zamarłam, nie wierzę, jak on mógł, miałam go za przyjaciela.
Spojrzałam prosto w jego oczy, które przyglądały mi się.
- Nie spotkałam jeszcze takiego skurwysyna jak ty, możesz
być z siebie dumny. – podniosłam się z miejsca. - Wszystkiego najlepszego pieprzony egoisto. – rzuciłam w
niego prezentem, spadł, antyrama roztrzaskała się o posadzkę. Podniósł ją do
góry otrzepując ze szkła.
- Może dzięki temu o mnie nie zapomnisz. – podniosłam pytająco
brwi. Podszedł do mnie i złapał mnie za ramiona potrząsając nimi. Kątem oka
zauważyłam, że Effy i Harry wstali.
- Zayn, zostaw ją. – powiedział brunet.
- Co się z tobą dzieję? – wykrzyczał mi w twarz.
- Ze mną? Ze mną, kurwa? – krzyczałam. – Obiecałeś, ze nikomu
o tym nie powiesz, że to będzie nasza tajemnica. Obiecałeś, że będziemy
przyjaciółmi. Pierdol się. – patrzył mi w oczy - A może mam powiedzieć tej szmacie z kim się ostatnio
pieprzyłeś i zakończyć tym samym wasz związek. – szepnęłam i uśmiechnęłam się wrednie.
- Nawet o tym nie myśl. – wysyczał.
- Więc puść mnie. – zrobił to, a ja odepchnęłam go i
zaczęłam szybkim krokiem odchodzić od naszego stolika. Odwróciłam się jeszcze
na chwile, on zrobił to samo. Przeszkoda, coś stanęło na mojej drodze.
Przeciskając się przez tłum ludzi wpadłam na kogoś, podniosłam głowę do góry i zauważyłam
piękne niebieskie oczy przyglądające się mi.
- Przepraszam. – wyszeptałam i odsunęłam się od chłopaka.
Kiedy stałam kilka kroków od niego mogłam mu się przyjrzeć, to wyskoki, przystojny
chłopak, o idealnych ustach, oczach w których już zatonęłam i szatynowych
włosach. Z uśmiechem przyglądał się mi.
- Jake. – jego seksowny głos przyprawił mnie o dreszcz. Chłopak
wyciągnął w moją stronę dłoń. Kiedy chciałam ją uścisnąć usłyszałam za plecami przeraźliwy
krzyk Malika.
- Molly!
Kiedy Zayn zobaczył, że stoję w towarzystwie jakiegoś
chłopaka zrezygnowany odwrócił się i wrócił do naszych przyjaciół.
- A więc, jesteś Molly? – odezwał się.
- Tak. Molly Parker. – uścisnęłam jego dłoń.
- Jake Cris. -
uśmiechnął się.
- Poczekaj, czy ten klub… - przerwał mi.
- Tak należy do mojego taty.
Patrzyliśmy się na siebie przez chwile.
- Drinka? – kiwnęłam potwierdzająco głową. Usiedliśmy przy
barze na wysokich krzesłach.
- Coś specjalnego dla tej pięknej pani, Luke. – zaśmiałam się
słysząc jego słowa. Po krótkiej chwili na blacie pojawiły się dwa kolorowe
drinki. Wzięłam jedną szklankę do ręki i napiłam się niebieskiego napoju.
- Co tu robisz, Molly?
- Kocham imprezować, chociaż powoli zaczyna mnie to nudzić,
każda impreza jest taka sama, ci sami ludzie, alkohol, kluby wszystkie podobne
do siebie. A dzisiaj są urodziny mojego przyjaciela, nie, chyba teraz już byłego
przyjaciela.
- To Zayn Malik, prawda?
- Tak, skąd wiesz?
- Słonka, czy wyglądam na jakiegoś zacofanego, One Direction
to najpopularniejszy boysband. – zaśmieliśmy się.
- To dupek. – powiedziałam patrząc w stronę moich przyjaciół.
Jake przyglądał się mi. – Nie lubię jak ktoś nie dotrzymuję obietnic i najpierw
jest twoim przyjacielem a później traktuje cię jak śmiecia, nic nie znaczącą
osobę. – szatyn również spojrzał w ich stronę. - Czasami wydaje nam się, że kogoś znamy, a jest zupełnie inaczej.
– spojrzałam na niego i dopiłam swojego drinka.
- Chcesz dalej tu siedzieć? – zapytał.
- Nie, możemy iść. – podniosłam się z krzesła, założyłam
kurtkę, spojrzałam jeszcze na Eff z którą złapałam kontakt wzrokowy i wyszliśmy.
Na dworze było naprawdę zimno, założyłam ręce na piersi.
- Chodź. – Jake pociągnął mnie za rękę. Zauważyłam, że
prowadzi mnie do sportowego samochodu. Otworzył drzwi pasażera i pokazał ręką
bym weszła.
- To twoje Porshe?
- Tak, lubię szybką jazdę. Przejedziemy się?
- Pewnie.
Ruszyliśmy, jeździliśmy ulicami Londynu podziwiając nasze
piękne miasto. Kocham je, ma swój urok, czerwone autobusy, budki telefoniczne,
świecące się lampy nocą i Big Ben.
- Tak przy okazji, ile masz lat, bo nie zapytałem?
- Siedemnaście. A ty? Niech zgadnę dwadzieścia?
- Zgadza się, skąd wiedziałaś?
- Wyglądasz na doroślejszego. – zaśmiał się.
- Dobrze, że tylko wyglądam a nie jestem. – powieliłam jego
śmiech. – Dasz mi swój numer?
Wyjęłam z kieszeni jego czarnych spodni telefon, wystukałam
na dotykowej klawiaturze numer i podpisałam Molly<3. W końcu zatrzymaliśmy się
na parkingu, Jake otworzył dach. Podziwialiśmy
gwiazdy, których dzisiaj o dziwo było dużo na niebie.
- Kocham Londyn. – powiedział chłopak.
- Ja też, jest przepiękny.
Siedzieliśmy jeszcze przez jakiś czas, rozkoszując się chwilą
i rozmawiając na różne tematy. Dobrze się dogadywaliśmy i czuliśmy w swoim towarzystwie.
Zbliżała się już późna godzina, więc poprosiłam Jake'a by odwiózł mnie pod wieżowiec.
- Dziękuję. – pocałowałam go w policzek.
- Zadzwonię do ciebie.
- Kiedy tylko chcesz. – uśmiechnęłam się i zamknęłam drzwi
samochodu. Patrzyłam jeszcze przez chwile jak odjeżdża, kiedy samochód zniknął za
zakrętem weszłam do środka. Dostałam się szybko na górę, przekręciłam klucz i
otworzyłam drzwi. Kurtkę i buty zostawiłam w hollu. Idąc przez salon usłyszałam
głos mojej mamy.
- Molly, skarbie możesz podejść? – usiadłam obok niej na
kanapie. Moja mama leżała pod kocem i czytała książkę, nie czułam od niej żadnej
ilości alkoholu.
- Li, kochanie, przepraszam cie za wszystko, za te
nieprzyjemności, za strach, za to że się tobą nie opiekowałam, że przeze mnie
cierpiałaś, bardzo cie przepraszam, Molly.
Patrzyłam na moją matkę, zastanawiałam się czy mówi prawdę,
czy kolejny raz chcę mnie tylko uspokoić. Uśmiechnęła się do mnie.
- Byłam w tej klinice o której mi mówiłaś, poddałam się
leczeniu. Chce wygrać, chce być dobra matką. – przytuliłam się do niej.
- Razem damy radę.
- Kocham cie, Molly.
- Ja też cię kocham mamo.
Siedziałam z nią jeszcze chwilę, rozmawiając tak jak matka z
córką. Czuję, że w końcu wszystko zacznie się układać i tym razem moja mam mnie
nie zawiedzie. W mojej sypialni poszłam do łazienki weszłam pod prysznic,
ciepła woda spływała po moim ciele działając na nie kojąco. Opatulona
ręcznikiem wyszłam z łazienki, założyłam bokserki i luźną koszulkę i położyłam
się do łóżka. Kiedy chciałam już zgasić światło usłyszałam dźwięk mojego iPhona.
Wzięłam go do ręki.
- Halo?
- Hej, tu Jake. Powiedziałaś, ze mogę zadzwonić kiedy
zechcę.
- Spotkasz się ze mną jutro?
- Z wielką chęcią.
- Lubię cię Li.
- Też cie lubię, Jake.
- Uśmiechnij się.
- Co?
- Wiem, że jesteś smutna, więc proszę uśmiechnij się dla
mnie. – zaśmiałam się.
- Już.
- Dobranoc, kolorowych snów, mała.
- Dobranoc.
Jake to bardzo fajny chłopak, jest miły, zabawny, wrażliwy,
opiekuńczy i kochany. Szczerze powiedziawszy to jesteśmy do siebie podobni.
Jest pewnym siebie chłopakiem, ale nie jest zarozumiały. Ma pieniądze ale co z
tego. Dobrze czuję się w jego towarzystwie, kiedy jestem z nim z mojej twarzy nie
schodzi uśmiech. Kiedy jestem z nim nie myślę o Zaynie. Podoba mi się.
Jake Cris
Data urodzenia: 12 września 1992 ( 20 lat )
Miejsce urodzenia: Londyn, Anglia
Miejsce zamieszkania: Apartament w centrum Londynu.
Rodzina: Mama Jaka to znana i ceniona pani fotograf a ojciec jest właścicielem najpopularniejszych klubów w Londynie. Rodzice przez całe życie rozpieszczali swojego jedynego syna dając mu to co zechcę. Chociaż Jake mieszka sam w apartamencie jest utrzymywany przez rodziców, którzy bardzo go kochają.
Wygląd: Jake to wysoki, dobrze zbudowany mężczyzna. Jest bardzo przystojny i zwraca na siebie uwagę wielu dziewczyn. Ma piękne niebieskie oczy i idealne usta. Jego kasztanowe włosy często są w nieładzie przez co wygląda jeszcze bardziej seksownie.
Charakter: Zważając na ilość pieniędzy i pochodzenie można by twierdzić, że jest opryskliwy, rozpieszczony, pyskaty i złośliwy. Tak naprawdę jest bardzo miłą i pozytywną osobą. To wrażliwy i czuły chłopak. Nigdy w życiu nie skrzywdziłby dziewczyny ani nie pozwolił by stała jej się krzywda. Jest rozsądny i odpowiedzialny, chociaż nie można go nazwać poważnym człowiekiem, jest zawsze uśmiechnięty, kocha rozśmieszać ludzi. Jest gadatliwy i często zostaje uciszany przez inne osoby. Kocha imprezować, więc robi to bardzo często. Jest otwarty na nowe znajomości.
Hobby: Uwielbia szybkie samochodu jest w nich wręcz zakochany. Od Porshe po Ferrari. W jego garażu stoi kilka o ile nie kilkanaście takich cudeniek.
co sądzicie o nowym bohaterze? czy Jake namiesza w życiu Molly i jej stosunkach z Zaynem? jeżeli chcecie to dalej możecie zadawać pytania bohaterom, :)
Dlaczego ? :( nie mam nic przeciwko nowemu bohaterowi, ale.... mam tylko nadzieję że Molly z nim nie będzie. Trzymam kciuki za nią i Zayna, oby wszystko się ułożyło :) - Agata p.s - chujowa ta Perrie xd ;)
OdpowiedzUsuńBoski, boski, boski rozdział ; )
OdpowiedzUsuńNajbardziej podobała mi się ta scena jak Molly przyszła na imprezę, jak gadała na Perrie i Zayn'a, tak to jakoś dobrze napisane ; 0
Hmm, czekam więc na kolejny rozdział i coś czuję, że Zayn będzie zazdrosny o Jake'a ; )
Alex ; )
I mam jeszcze pytanie:
Usuń1)Na kiedy przewidujecie nowy rozdział .?
2)Od kiedy macie ferie .?
Alex ; )
Zgadzam się z 2 pierwszymi komentarzami:
OdpowiedzUsuń1.chujowa Perrie XD i, że Li nie będzie z Jake'iem, ale może zostaną najlepszymi przyjaciółmi jak Molly z Spoh i Effy
2.Mi również podobała się scena jak Li rozmawiała z Perrie i Zaynem
Mam nadzieję, że Li będzie z Zaynem, chodź nie prędko, ale mam nadzieję, że chociaż się pogodzą <3
Cieszę się, że Molly pogodziła sie z mamą i, że jej mama poddała się leczeniu :)
Troche krótki : c, ale jak zawsze zajebistyyyy ♥
Z niecierpliwością czekam na następny ♥ Kiedy będzie? :)
Zapraszam do czytania oraz komentowania:
jakkochatowroci.blogspot.com
ja też się zgadzam z resztą komentarzy ;) chujowa Perrie xd hahaha, no nie mogę z tego ;)) ale zgadzam się z tym stwierdzeniem ! Molly i Zayn muszą być razem <3 dobrze że Molly pogodziła się z mamą ^^ - Monika
OdpowiedzUsuńosz kurczę wspaniały
OdpowiedzUsuńno to Malik zjebał sprawę :(
ale i i tak zajebiście że poznała już kogoś nowego
aww czekam nn <3
uwielbiam <3 no szkoda że się tak pokłócili :( oni pasują do siebie :) trzymam za nich kciuki ^^ <333333333333
OdpowiedzUsuńzajebista scena z Zaynem i Molly szkoda że nie powiedziała o wszystkim Perrie czekam na kolejny i zaoraszam do siebie
OdpowiedzUsuńwegonnasticktogether1d.blogspot.com
Super rozdział!!!!
OdpowiedzUsuńCzekam na następny! *.*
Gratuluję! Nominowałam cię do Liebster Award. Pytania znajdziesz na:
we-and-1d.blogspot.com
Pytania znajdziesz w poście Liebster Award II
UsuńCzekam na nexta ;* <3 Wasze opowiadanie jest świetne ;* <3
OdpowiedzUsuńA i można wiedzieć jak nazywa się Molly? Czy jeszcze nie chcecie podawać.
Usuńjeszcze nie chcemy podawać, bo ten blog nie jest nawet w połowie. napiszemy imiona i nazwiska bohaterek pod którymś z końcowych rozdziałów. nie chcemy na razie, by ktoś je skopiował, bo długo ich szukałyśmy - effy
UsuńA kiedy wreszcie będzie 13. Bo już się doczekać nie mogę eh.
Usuńnie wiem dokładnie, postaram się jak najszybciej napisać - effy
Usuńkocham <3 brak słów, takie emocje ^^ czekam nn :) i zgadzam się z dziewczynami, Li nie może być z tym nowym ;p ( Monika )
OdpowiedzUsuńO matko, ale dobry! Kurczę, ale wymyśliłyście z tym Zaynem i Jakem.. Czuję, że narodzi się z tego niezły wątek ^^
OdpowiedzUsuńzgadzam się ;) - Julia
Usuńcudny ! <3 mogła się wygadać Perrie ;)
OdpowiedzUsuńCudny! Jeden z moich ulubionych rozdziałów na tym blogu, ostatnie zdj. Molly prześliczne. Ciekawie z tym Jakem coś czuje że namiesza w życiu Molly, a może w uczuciach? Zayn pewnie będzie zgrywał zazdrośnika. Mama Molly się zmieniła być może choć czuje że z nią poszło za łatwo. A tekst o włosach Perrie hahaha! Brakuje mi już odpowiednich wyrazów by jeszcze lepiej opisać ten rozdział. Pytanie do autorek:
OdpowiedzUsuńIle planujecie rozdziałów tego opowiadania?
i do bohaterów:
Molly: Cieszysz się z tego że twoja mama podała się leczeniu?
Jake: Co myślisz o Molly?
Zayn: Zazdrosny o Molly?
Pozdrawiam :)
planujemy około 30-40 rozdziałów,
UsuńMolly: Tak, bardzo, mam nadzieję że moja mama w końcu wyjdzie z nałogu i będziemy mogły tworzyć normalną rodzinę.
Jake: Molly to na pewno ładna dziewczyna, jest też pozytywną osobą,zawsze uśmiechnięta, podoba mi się.
Zayn: Nie po prostu, nie chcę żeby tek koleś kręcił się koło niej.
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńcudowny <3 jejku uwielbiam was dziewczyny :) szczerze na początku jak założyłyście tego bloga to miałam w stosunku do niego mieszane uczucia :) brakowało mi Emilie, Jess... ale teraz widzę że ten blog jest niesamowity ! przyzwyczaiłam się już do tych bohaterek i wiem że rozstanie z nimi będzie równie ciężkie jak to poprzednie ;c może nawet cięższe...
OdpowiedzUsuńco do rozdziału:
bardzo mi się podoba ^^ szkoda tylko że Molly się pokłóciła z Zaynem ;c haha chujowa Perrie, to mnie rozwaliło ;)) ale mogłaby zniknąć z życia Malika, byłabym prze szczęśliwa <3 hm, Jake wydaję się być fajnym gościem, ale żeby tylko nic go nie łączyło z Molly bo się chyba załamie. Pytania :
Autorki : Kiedy planujecie kolejny rozdział ? :)
Molly : Jak odbierasz Jake'a ? Co dalej z Zayn'em, jak to sobie wyobrażasz ?
Zayn : Co z Molly ? Tak po protu ją zostawisz ? Masz zamiar powiedzieć Perrie o tym że się przespałeś z Li ?
Pozdrawiam i czekam nn <3
Monika
rozdział powinien pojawić się w weekend, ale to zależy od tego ile będzie komentarzy i jak szybko Effy go napisze.
UsuńMolly: Jake to bardzo fajny chłopak, jest słodki, zabawny, wrażliwy, ciągle uśmiechnięty i bardzo przystojny, kiedy spędzałam z nim czas nie myślałam o Zaynie. A co do niego to nie wiem co teraz będzie, jest dla mnie kimś naprawdę ważnym ale nie dam traktować się jak szmatę.
Zayn: Nie, na pewno nie powiem Perrie o tym co zaszło między mną a Molly, a jeśli chodzi o Li, to nie wiem, na razie nie chcę z nią rozmawiać ani utrzymywać przyjacielskich kontaktów. Dużo namieszała.
haha nie wiem dlaczego ale pasuje mi do tego rozdziału kawałek 1D more than this, i ta solówka Zayna <333333333333 niesamowity, dużo emocji.
OdpowiedzUsuńcudny <3 dziewczyny to jest wasz drugi blog, prawda ? poprzedni też niesamowity :) czekam na kolejny, mam nadzieje ze się niedługo pojawi. - kasia
OdpowiedzUsuńtak, to nasz drugi blog xx - effy
Usuńnajbardziej podobała mi się rozmowa Zayna i Molly ^^ też to jak Li gadała z Perrie :)
OdpowiedzUsuńJulia
a ja mam pytanie:
OdpowiedzUsuńjak się nazywa Thomas z waszego poprzedniego opowiadania .?
+rozdział jak zwykle cudny ^^
przepraszam, ale nie pamiętamy już jak się nazywał. wiem, że podawałyśmy kilkakrotnie w komentarzach w poprzednim blogu, ale już nam wyleciało z głowy :( x - effy
Usuńwłaśnie przejrzałam całego poprzedniego bloga, wszystkie komentarze i nic nie ma :(
Usuńa Molly też nie pamięta .? ; )
Byłabym wdzięczna za pomoc ; )
przykro mi ale nie pamietam, jesli nam sie przypomni to napiszemy pod rozdzialem, xx - Molly
Usuńo mam, to Adam Gallagher, xx - Li
Usuńbaaaaaaaaaaaaaaaaardzo dziękuję ; )
Usuńczekam nn <3 xx
OdpowiedzUsuńkurczę no niesamowity :) nigdy nie wiem co napisać .... <3 Monika
OdpowiedzUsuńŚwietne :*
OdpowiedzUsuńOmomom chcę więcej :P
Wciągnęłam się strasznie w to co piszesz <3
Chciałam Cię poinformować, że na blogu pojawił się 9 rozdział :)
http://enchanted-world-silent-thoughts.blogspot.com/
KIedy kolejny? I jakie macie plany na dzisiaj? :)
OdpowiedzUsuńno to niestety nam się trochę pokomplikowało, bo miałam wczoraj zacząć, ale miałyśmy bardzo zły dzień i nie było głowy, żeby myśleć o nowym rozdziale. a do tego Molly ma zepsuty komputer i nie może teraz pisać. na szczęście następny piszę ja, więc spróbuję dzisiaj go ogarnąć.
Usuńsiedzimy w domu, a ja mam do tego kolędę... x - effy
eh, a kto będzie pisał z perspektywy Sophie ? ^^
UsuńEffy, :)
UsuńCzy Barbara Palvin to któraś z waszych bohaterek? Bo przeglądam wehearit.com i natknęłam się na jej zdjęcie i powiedziałam sobie, że skądś ją chyba kojarze :)
OdpowiedzUsuńtak - effy
Usuńwiedziałam :)
Usuńuda wam się jutro dodać nowy rozdział ? :)
OdpowiedzUsuńraczej wątpię x - effy
Usuńszkoda :(
Usuńzdradzicie troszkę co będzie działo się w następnych rozdziałach ? bo moja ciekawość mnie zabija... XD ;)
OdpowiedzUsuńdodajcie jutro proszzzzz
OdpowiedzUsuńnie dodamy, bo rozdział nie jest napisany - effy
Usuńhahah jestem #teamJake ;)
OdpowiedzUsuńhaha, no hej ♥ #teamjake - effy
Usuńdodacie nowy jutro ? ;) <3
OdpowiedzUsuńwątpie, jutro dopiero na lekcjach ogarniemy co w nim będzie i Effy zacznie go pisac, a jak ona pisze to dlugo schodzi, ale postramy sie jak njaszybciej dodac, xx - Molly
Usuńjeju jak ja bym chciała żeby Molly była z Zaynem <333
OdpowiedzUsuńkiedy dodacie ? :( to czekanie jest makabryczne... <3
OdpowiedzUsuńrozdzial powinien pojawic sie w srode wieczorem ale nic nie obiecuje, xx - Molly
UsuńWsumie ten cały Jake wydaje się być miły ;) chciała bym żeby namieszal trochę w życiu Li i żeby Zayn był o nią zazdrosny <3
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i czekam na następny xx
Zostałaś nominowana do Liebster Award. c;
OdpowiedzUsuńPytania znajdziesz na : http://enchanted-world-silent-thoughts.blogspot.com/
kiedy nn ??
OdpowiedzUsuńjuż dziś! - effy
Usuńkiedy kolejny ? :(
OdpowiedzUsuńdzisiaj - effy
Usuńtroche to bez sensu, rozdziału nowego nie ma juz chyba od tygodnia, nic sie nie dzieje i jest nudno. kiedy dodacie nowy ?
OdpowiedzUsuńco jest bezsensu? zależy nam na tym blogu, ale chyba jesteśmy tylko ludźmi i też mamy swoje obowiązki. zwłaszcza teraz, bo nie mamy jeszcze ferii, a w szkole wystawiają oceny. miałam wczoraj dokończyć i wstawić, ale cały dzień się uczyłam i robiłam zaległe prace na plastykę a jak skończyłam to było już późno i nie miałam w ogóle siły, i tak całe dnie chodzimy niewyspane i zmęczone. ja wiem, że się niecierpliwicie, ale zrozumcie też trochę i nas. rozdział był tydzień temu, a w porównaniu z wieloma blogami to wcale nie tak długo... - effy
Usuń